30 września, w Dzień Chłopaka, klasy czwarte udały się na wyjazd integracyjny, który był też wycieczką przyrodniczo-krajoznawczą po najbliższej okolicy.
Najpierw pojechaliśmy się do Zespołu Karpackich Parków Krajobrazowych, który znajduje się w Dukli. Tam, oprowadzani przez przewodnika:
- poznawaliśmy gatunki roślin, także tych rzadkich i chronionych, które rosną na terenie naszego województwa,
- oglądaliśmy dzikie zwierzęta w całej okazałości, m.in. gronostaje, wilki, lisy, nietoperze, borsuki, sarny, a także olbrzymie tropy niedźwiedzia, gniazda os, żmiję zygzakowatą,
- dowiedzieliśmy się, jak należy postępować podczas pobytu w lesie, który jest domem dzikich zwierząt,
- słuchaliśmy historii z życia pracowników parku krajobrazowego i uczyliśmy się, jak się należy zachować w czasie przypadkowego spotkania z niedźwiedziem, wilkiem, dzikiem,
- chodziliśmy po ścieżce sensorycznej,
- obejrzeliśmy film pokazujący wygląd, życie, miejsca gniazdowania i zwyczaje różnych gatunków ptaków z naszego terenu ( środkowoeuropejskich ) i nawet wiemy, skąd wzięła się nazwa "ptasie mleko"
,
- poznawaliśmy wygląd różnych gatunków drzew (drewna)...
Największą niespodzianką były jednak okulary VR, dzięki którym mogliśmy wirtualnie zwiedzić muzea, atrakcje przyrodnicze oraz ciekawe miejsca - zarówno w tej części Polski, jak i na Słowacji. Każdy uczeń mógł założyć to cudo techniki na kilka minut, by najpierw z lotu ptaka, a potem spacerując, odwiedzić muzeum, wyjść na wieżę widokową na górze Cergowa, wstąpić do klasztoru, zobaczyć zabytkowe czołgi czy jezioro.
Drugim etapem naszego wyjazdu były Jaśliska. Już będąc w autokorze, wypatrywaliśmy pomnika z naszym patronem Janem Pawłem II, który znajduje się obok starszego domu, w którym papież spędził noc podczas jednej z pielgrzymek do Ojczyzny.
W Jaśliskach zeszliśmy do piwnic, które dawniej służyły do przechowywania wina, a obecnie są atrakcją turystyczną i miejscem zamieszkałym przez nietoperze.
Następnie udaliśmy się do Muzeum Regionalnego Kuźnia Tradycji w Jaśliskach, w którym zobaczyliśmy, jak dawniej wyglądały pomieszczenia mieszkalne w chatach, podziwialiśmy starą kuchnię, na blasze której do tej pory piecze się proziaki, oglądaliśmy meble i sprzęty, a także detale takie jak makatki ścienne, obrazy świętych, wagę szalkową i telefon z okrągłym ruchomym cyferblatem, z którego niestety, nie udało nam się zamówić kebaba
, mimo usilnych prób naszych uczniów.
Byliśmy zafascynowani dużą ilością wszelkich narzędzi, bo młotków, siekier, toporów, dłut i innych sprzętów było bez liku, ręczna szlifierka do ostrzenia noży, żarna do mielenia ziaren zbóż, mała maszyna do młócenia zboża, sieczkarnia, dzieża do wyrabiania ciasta na chleb - to tylko niektóre z eksponatów, które nawet mogliśmy dotykać i wypróbować (dzięki uprzejmości pani przewodnik).
Na górze w sali wystaw oglądaliśmy zdjęcia z odległych czasów przedstawiające mieszkańców Jaślisk, podziwialiśmy stare monety i banknoty, a także militaria - mundury wojskowe, strzelby oraz broń.
Pełni wrażeń przespacerowaliśmy się w pobliżu centrum, gdzie znajduje się sanktuarium i zabytkowe domy, by następnie wrócić do Dukli, bo tam już czekała na nas gorąca herbata owocowa i rozpalone ognisko ( następnym punktem programu było właśnie pieczenie kiełbasek, ziemniaków i pianek oraz zabawy przy ognisku).
Śmiechu, rozmów i dobrej zabawy było mnóstwo, bo miejsce przy "parkach krajobrazowych" usiane jest ciekawostkami i atrakcjami naukowymi. Poznawaliśmy wygląd drewna różnych drzew, robiliśmy sobie śmieszne fotografie jako zwierzęta i pod koniec, tuż przed wyjazdem do szkoły... rozpadał się deszcz. Dobrze, że już wszyscy zjedli ogniskowe rarytasy i opady nie popsuły nam szyków, bo prawdę mówiąc, pogoda tego dnia była niepewna, niebo pokryte ciężkimi chmurami, a nasza piesza wędrówka, którą pierwotnie zaplanowaliśmy, została zamieniona na wirtualny spacer w okularach VR.
Ponadto, będąc w muzeum w Jaśliskach, przedstawiciele Koła Naukowego "Być jak Ignacy" z wielkim zainteresowaniem obejrzeli wystawę geologiczną. Zauważyli, że niektóre eksponaty przypominały te, które wykopali podczas realizacji zadań I etapu X edycji Programu "Kopalnia Wiedzy".
Dzieci zgodnie stwierdziły, że wyprawa była udana i już następnego dnia dopytywały o termin kolejnego wyjazdu, co nas, wychowawców, bardzo cieszy
.
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Przewoźnik