Piątek, 30 maja – dzień, który na długo zapisze się w pamięci uczniów klas IV–VII. Słońce świeciło od rana, jakby wiedziało, że czeka nas niezwykła przygoda. Plecaki spakowane, humory dopisują, a autokar gotowy do drogi. Kierunek? Podkarpackie Centrum Nauki Łukasiewicz oraz Flypark – dwie przestrzenie pełne niespodzianek, gdzie nauka łączy się z ekscytującą zabawą.
Już sam budynek PCN Łukasiewicz w Jasionce budził zachwyt – nowoczesna architektura i ogromne szklane ściany sprawiały wrażenie, jakbyśmy wkraczali do centrum dowodzenia przyszłością. Po wejściu podzieliliśmy się na grupy, bo każda klasa miała swoją naukową misję do wykonania.
Lot ku wiedzy
Najpierw uczniowie ruszyli na wystawę „Lotnictwo”. Już na samym wstępie czekał na nich prawdziwy rarytas – oryginalny jednosilnikowy samolot, wyprodukowany na Podkarpaciu. Można było wejść do środka i poczuć się jak prawdziwy pilot! Dzieci zachwycały się przyciskami, wskaźnikami i kokpitem, a wyobraźnia pracowała na pełnych obrotach. – Lecę nad chmurami! – krzyknął Miłosz, zasiadając za sterami. Później przyszedł czas na odkrywanie praw fizyki rządzących ruchem powietrznym – profil lotniczy, prawo Bernoulliego, śmigła, balony, radary… Wszystko w formie interaktywnej, z ogromną dawką zabawy.
Centrum „Żyję” – bo nauka to ruch!
Po warsztatach przyszedł czas na zwiedzanie strefy „Żyję”. Tu dzieci poznały, jak działa ludzkie ciało – mogli wejść do wielkoformatowego układu trawiennego, sprawdzić, co jedzą ludzie w różnych krajach i jak to wpływa na zdrowie. Najwięcej emocji wywołała sekcja „Poruszam się” – ruchome pętle, równia pochyła, tor z pętlą, a nawet wyścig kroków! Można było zmierzyć swoje możliwości, przeprowadzić eksperymenty z siłą odśrodkową i zobaczyć, dlaczego przedmioty potrafią toczyć się pod górę!
Nie zabrakło też zaglądania w głąb mózgu i zmysłów – strefy „Myślę”, „Widzę” i „Słyszę” cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Nieruchome obrazy, które zdawały się poruszać, dziwne dźwięki, które wprawiały w osłupienie – to było coś!
Eksperymenty z życia wzięte
Klasy V i VI wzięły udział w warsztatach w Pracowni Biologii i Ekologii” Świat w detalu”. Uzbrojeni w mikroskopy i próbki roślin, uczniowie podziwiali świat mikroorganizmów i prowadzili własne badania. – Patrzcie, rusza się! – wykrzyknęła jedna dziewczynka, kiedy pod szkłem zobaczyła poruszającego się pantofelka. Było też o znaczeniu bioróżnorodności i ekologii. Praca badacza przyrodnika wciągała wszystkich bez reszty.
Najstarsi – uczniowie klas VII – odwiedzili Pracownię Chemiczną, gdzie, pod okiem instruktorów, zamienili się w prawdziwych alchemików. Kolby, pipety, ciecze zmieniające kolory i eksperymenty z czerwonej kapusty – emocje sięgały zenitu. – Nie wiedziałem, że chemia może być taka fajna! – powiedział jeden z uczniów, mieszając z zapałem odczynnik o nazwie, której nikt nie umiał powtórzyć.
Roboty, programowanie i... wyobraźnia!
Uczniowie klas IV odwiedzili niezwykłe miejsce, w którym nauka łączy się z zabawą i twórczym działaniem – Pracownię Robotyki. Już od progu powitały ich stoły pełne kolorowych klocków, kabelków i robotycznych elementów. – Czy naprawdę z tego wszystkiego da się zbudować robota?! Odpowiedź nadeszła szybko – tak, i to takiego, który będzie się poruszał i świecił.
Warsztaty rozpoczęły się od prostych, ale niezwykle wciągających konstrukcji. Dzieci mogły zbudować własnego robota z klocków LEGO® i zaprogramować go według własnego pomysłu. Celem było nie tylko skonstruowanie sprawnej maszyny, ale też rozwinięcie zdolności manualnych, logicznego myślenia i umiejętności czytania ze zrozumieniem.
– Trzeba dobrze zrozumieć instrukcję, żeby robot ruszył się we właściwą stronę! – zauważyła rezolutnie jedna z dziewczynek.
Dla bardziej zaawansowanych przygotowano ambitniejsze zadania. Uczniowie, którzy już mieli pierwsze doświadczenia z programowaniem za sobą, mogli sięgnąć po bardziej złożone układy i zadania logiczne, które wymagały kreatywności i cierpliwości.
Warsztaty w Pracowni Robotyki były dowodem na to, że nie trzeba być ekspertem, żeby zacząć przygodę z nowoczesną technologią – wystarczy ciekawość, odrobina wyobraźni i… gotowość do eksperymentowania. To była nauka, która naprawdę wciąga!
Na zakończenie – szaleństwo w Flyparku!
Po intelektualnym wysiłku przyszedł czas na zasłużony relaks – ale w wersji pełnej adrenaliny! Flypark to prawdziwe królestwo trampolin, stref zabawy i beztroski. Już przy wejściu dzieci oszalały z radości. Baseny z gąbkami, trampoliny w każdym kierunku, zjeżdżalnie, tor ninja, ścianki wspinaczkowe – i wszystko bezpieczne, pod okiem instruktorów. Uczniowie ścigali się, skakali, zjeżdżali, a śmiechom i piskom nie było końca.
– To najfajniejszy dzień w moim życiu! – krzyknął ktoś, lądując w miękkim basenie z gąbek.
Podsumowanie dnia?
Uczniowie wrócili do autokaru zmęczeni, ale szczęśliwi, z głowami pełnymi wiedzy i ciałami pełnymi energii. Nauka w PCN Łukasiewicz pokazała, że wiedza nie musi być nudna, a Flypark udowodnił, że ruch i zabawa to najlepsze podsumowanie każdego dnia.
To był dzień pełen odkryć, zachwytów i radości. Dzień, który pokazał, że szkoła może być początkiem nie tylko wiedzy, ale i prawdziwej przygody!
Tekst: Renata Młodzińska
Zdjęcia: Anna Gac-Dobrowolska, Renata Jastrząb, Lucyna Kochan i Renata Młodzińska