Trening na łowisku w miejscowości  Dobra - 19.10.2018r.

 

                                                                                 

Wiosną, wspólnie z wędkarzami z Tyrawy Wołoskiej dwukrotnie wędkowaliśmy na łowisku w Jedliczu
i Turaszówce. Teraz to my, po wakacyjnej przerwie zostaliśmy zaproszeni na wspólne wędkowanie. Zaopatrzeni
w wędki spławikowe i gruntowe wyruszyliśmy na zbiornik pożwirowy w miejscowości Dobra.

Jeden z odcinków trasy, wzdłuż rzeki San okazał się niezwykle malowniczy. Podziwiając królową podkarpackich rzek, natknęliśmy się na stado jeleni przekraczających bród. Stado dzikich kaczek, czy czapli siwych polujących
w wodzie to tutaj dość częsty widok.

 

    

               Rzeka San w Dobrej                     Przeprawa promem w Krzemiennej

 

Przywitała nas pogoda typowo wędkarska, lekkie zachmurzenie i mgła, która z czasem ustąpiła. Łowisko na którym zamierzaliśmy łowić, podobno obfitujące w ryby, okazało sie łowiskiem trudnym ze względu na duże zakrzaczenie linii brzegowej oraz sporą ilość roślinności wodnej.

                                  

 

 Zapewne dlatego łowiliśmy głównie drobnicę, płotki i wzdręgi.

 

       

 

Wędkarzom z Tyrawy zaopatrzonym w spinning udało się złowić kilka niewymiarowych szczupaków,  które zaraz po zmierzeniu trafiły z powrotem do wody.

                             

 

Był też czas na wspólne pieczenie kiełbasy, wymianę doświadczeń i plany dotyczące kolejnego wspólnego wędkowania.

                        

 

       

        Nie złowiliśmy okazów, ale wyjazd był niezwykle udany. Możliwość obcowania z przyrodą  Doliny Sanu, piękne widoki, a przy tym wędkowanie, to coś o czym marzy każdy wędkarz.  To raj dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju. Jeszcze tu wrócimy,  może  na wiosnę.

 

      

 

 

 

 

 

                                                         Tekst: Piotr Brzeziński

                                                         Zdjęcia: P. Brzeziński i Ks. Sebastian Lasota